Nie chce mi się myśleć nad tytułem posta. Ostatnio jestem zajęta przygotowaniami do wyjazdu i rodzinnymi uroczystościami że na nic nie mam czasu. Jeszcze jakieś choróbsko mnie dopadło i ledwo żyję. Ale żeby mój blog całkiem nie usechł z tęsknoty za mną przedstawiam kolczyki które zrobiłam dla mojej Cioci ;-)
No i peyot tak mnie wciągnoł że mi się troche zaległości w szydełkowaniu zrobiło
Tyle na razie postaram się o więcej ;-) Milego tygodnia
No i peyot tak mnie wciągnoł że mi się troche zaległości w szydełkowaniu zrobiło
Tyle na razie postaram się o więcej ;-) Milego tygodnia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz