niedziela, 25 marca 2012

Straż Miejska

Post całkowicie nie związany z Hand Made ale ja wam to muszę napisać. Historia niewiarygodna ale faktach. W mojej miejscowości Strażnicy Miejscy postanowili skontrolować wszystkie posesje żeby sprawdzić czy są numery domów tabliczki na płotach itp sprawy. Na jednej z posesji znaleźli spacerującą dziką kaczkę i postanowili się czegoś więcej o niej dowiedzieć. Mieszkanka owej posesji zdziwiona faktem że po jej ogrodzie chodzi kaczka stwierdziła że to może być zwierzątko lokatorki z piętra wyżej (dom dwurodzinny). Panowie Strażnicy udali się do owej lokatorki lecz jej w domu nie zastali a kaczka jak chodziła po podwórku tak chodzi. I tu pojawił się szereg problemów, bo jak to jest możliwe żeby kaczka sobie spacerowała po nieoznakowanej posesji tak samopas. Powinna mieć specjalny kojec, specjalny wybieg no i tą nieszczęsną tabliczkę informującą że na posesji znajduje się zwierze (i tu padłam bo zastanawiałam się jak wygląda kojec na kaczki). Panów los zwierzęcia nie został obojętny na drugi dzień przybyli do mieszkanki drugiego piętra w celu wyjaśnienia całej sytuacji. A tu znowu mieszkanki nie ma a kaczka jest. (I tu znowu nasuwa się myśl niektórzy pracują)  Ale jak wiadomo Strażnik Miejski zawsze na posterunku i czujny nie daje za wygraną. No i jak się to mówi do trzech razy sztuka Na trzeci dzień Panowie nie dali za wygraną i o dziwo zastali w domu mieszkankę Na to owa persona to nie jest moje zwierzę! i tym sposobem zadała Panom kolejny problem bo co zrobić ze zwierzątkiem? Kobieta na to a weście je sobie i tu znowu problem bo jak? do tego trzeba specjalny samochód ze specjalną klatką i Panowie pojechali po taki sprzęt po powrocie nie zastali kaczki bo po prostu znudziła się okolicą i zmęczyły ją chyba perypetie Panów Strażników i po prostu sobie poszła. A Panom zadała nowy cel na służbie gdzie jest kaczka?. Historia opisana przeze mnie zdarzyła się naprawdę w zeszłym tygodniu a ubaw ludzie mają do dziś dzień.

1 komentarz:

  1. Biedna kaczka :) Pewnie przyfrunęła na chwilę, może zgubiła swój klucz, a strażnicy już aferę zrobili :) a potem nie ma kto się poważnymi sprawami zajmować ;)

    OdpowiedzUsuń