wtorek, 25 września 2012

pod czerwoną jarzębiną

Czyli pod takim tytułem W wygielzowie został zorganizowany odpust. A oto odrobina tego co się działo


SZKLANY WISIOR KTÓRY DOSTAŁAM OD AGNIESZKI


KAWAŁEK MOJEGO STOISKA

                            


OCZYWIŚCIE NIE MOGŁO ZABRAKNĄĆ MOICH JESIENNYCH BUKIETÓW




AGUSIOWE MOTYLE CERAMICZNE CUDO PO PROSTU CUDO




ANIOŁKI PANI CELINY 


ACH TE OCZĘTA ANIOŁEK PANI CELINY



FILIŻANKI RĘCZNIE MALOWANE PRZEZ AGĘ



 BIŻUTERIA TAK SAMO AUTORSTWA AGNIESZKI








 KONCERT MARCINA WYROSTKA

  

WIDOK ZE SKANSENU


3 komentarze:

  1. Jakie wspanialosci! Jakie aniołki i wisiorki. A jaki bukiet :) Z czego zrobiony?

    OdpowiedzUsuń
  2. bukiecik z liści dębu żywopłotu ozdobione krzakiem jagodzin

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj jaka strata dla mnie że nie przyszłam do Wygiełzowa na festyn pod czerwoną jarzębiną. Tyle pięknych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń