piątek, 13 listopada 2015

Storczyk

Ostatnia niedziela nie zapowiadała tragedii. Ale jednak stało się, oboje z mężem jesteśmy chorzy. Z tym że ja muszę chodzić do pracy. Czuję się i wyglądam jak zombie, a wszystko leci mi z rąk.
Chciałam wam dzisiaj pokazać coś co zdarzyło mi się pierwszy raz. Kocham storczyki, są takie proste i wdzięczne. W zeszłym roku zakupiłam w Ikea kolejny do mojej kolekcji. Kwiatek sobie rósł potem zmarniał i zaczoł zdychać na moich oczach. Próby jakiegokolwiek ratunku nie przyniosły efektów. Ale jak ja bardzo się myliłam. Szykując wczoraj obiad zapatrzyłam się na niego i co odkryłam że pęd który myślałam że jest kwiatkiem, nim nie jest tylko jest to pęd nowego storczyka. Tak !!! rozmnożył mi się storczyk !!!!!
Ok już nie przynudzam i pokazuje zdjęcia.


 Z lewej nowy pęd storczyka a z prawej pęd kwiatka


 A tak wygląda doniczka w której rośnie


Jak znajdę trochę siły to kręce
Mam nadzieje że niedługo już koniec i będę mogła się gotowcem pochwalić.

Udanego piątku 13 ;-)

2 komentarze:

  1. Hej, bardzo Ci dziękuję za wiadomość. U mnie wszystko w porządku. Jesteśmy z mężem wstrząśnięci:( Też właśnie niedawno się dowiedzieliśmy, że jacyś terroryści byli również niedaleko nas w Belgii.

    Życzę Tobie i mężowi zdrówka i trzymam kciuki za hodowlę storczyków:) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdrówka życze.. a co do storczyków, to miałam ten sam problem.. zmarniał, liście pożółkły, spisałam go już na straty... ale chyba postanowił sobie odpocząć, bo po jakimś czasie też wypóścił nowy listek.. a potem pączki.. teraz pięknie kwitnie.

    OdpowiedzUsuń