Nastawiłam na rosół, posprzątałam w kuchni i teraz mogę się brać za dzierganie.
Robiąc dzisiaj zakupy natrafiłam na Żonkile i nie mogłam im się oprzeć.
I oczywiście hiacynty. Co roku o tej porze mi wypuszczają kiełki i na Boże Narodzenie mam przepięknie pachnące kwiatki
A w trakcie wykończenia aniołka dziergam czapeczkę dla malutkiej Zosi.
Czapeczkę porównałam z moją dłonią bo maleństwo jest nie wiele większe od lalki bobaski.Wkrótce pokażę na modelce.
A teraz miłej 1 niedzieli adwentu
Robiąc dzisiaj zakupy natrafiłam na Żonkile i nie mogłam im się oprzeć.
I oczywiście hiacynty. Co roku o tej porze mi wypuszczają kiełki i na Boże Narodzenie mam przepięknie pachnące kwiatki
A w trakcie wykończenia aniołka dziergam czapeczkę dla malutkiej Zosi.
Czapeczkę porównałam z moją dłonią bo maleństwo jest nie wiele większe od lalki bobaski.Wkrótce pokażę na modelce.
A teraz miłej 1 niedzieli adwentu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz