środa, 2 grudnia 2015

Zaczytana środa

Skończyłam mojego anioła i w planach były by kolejne gdyby nie fakt że potrzebuję śnieżynek. Mam pewien pomysł zalągł się wczoraj i siedzi nieustępliwie.
A mojemu aniołkowi towarzyszy Chmielewska, jedna z moich ulubionych polsko-języcznych autorek. Oczywiście czytnik poszedł w kąt ponieważ moje szefostwo umyślało sobie zakaz wnoszenia elektroniki w moje cud miejsce pracy.
Tak więc kupiona we wrześniu powieść kryminalna umila mi teraz czas. Nie ukrywam że Karuzela uczuć za bardzo zaczeła mnie przygnębiać, pewnie poczekam do wiosny na jej ukończenie. Oczywiście zapraszam wszystkich do Maknety.
http://www.makneta.com

 Ściskam

4 komentarze:

  1. Aniołek super, a książki Chmielewskiej znam chyba na pamięć ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. fajna książka, przynajmniej kiedyś mi sie podobała :)
    Anioł śliczny

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniołek jest magiczny i misternie wykonany. Gratuluje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anioł jest piękny, a miejsce pracy intrygujące.

    OdpowiedzUsuń